Aktywne ćwiczenia uczą praktycznego działania, ciekawią i angażują uczestników. Są więc lubiane i cenione przez trenerów.
Powstała nawet swego rodzaju moda na bardzo aktywne i bardzo praktyczne ćwiczenia.
Często szkolenia są naładowane, a może nawet przeładowane, bardzo aktywnymi i wymyślnymi ćwiczeniami szkoleniowymi.
Nie jest to dobre, bo z aktywnymi ćwiczeniami szkoleniowymi jest pewien problem, który nazwałem paradoksem aktywnych ćwiczeń.
Paradoks aktywnych ćwiczeń szkoleniowych:
Im bardziej aktywne i praktyczne jest ćwiczenie, tym mniej osób chce w nim brać czynny udział!
W prostym, mało aktywnym ćwiczeniu każdy weźmie udział. Natomiast przed rozbudowanym ćwiczeniem niemal każdy zastanowi się, czy da radę? A co jeśli popełni błąd i będzie musiał pokazać swoje braki? A potem będzie musiał słuchać tego co inni o nim powiedzą… i jeszcze ucierpi na tym jego autorytet.
Może więc zrobię lepiej, kiedy sobie popatrzę jak inni działają i posłucham co trener powie. A udział wezmę w kolejnym ćwiczeniu.
Problem w tym, że kolejne może być jeszcze bardziej wymagające…
Co więc można zrobić?
Jakieś rozwiązania
Jakimś rozwiązaniem jest wydłużenie integracji – zbudowanie zaufania, otwartości, akceptacji i wyrozumiałości w grupie. Ale to zabiera czas. Co więcej nie wszyscy potrzebują rozbudowanej integracji. Ci, którzy nie potrzebują mogą się nią nudzić.
Jakimś rozwiązaniem jest zaczynanie od mało aktywnych ćwiczeń i stopniowe ich rozbudowywanie. Ale na to też potrzeba czasu. Czasem takie stopniowe rozkręcanie grupy może zając cały dzień. I oczywiście szkolenie nie będzie wpisywało się w ogólny, modny nurt bardzo aktywnych ćwiczeń szkoleniowych.
Na szczęście jest jeszcze jedno rozwiązanie, które:
– zadowoli się króciutką integracją,
– zajmuje mało czasu – nie trzeba rozkręcać grupy do aktywnych ćwiczeń,
– i jest oparte o aktywne ćwiczenia szkoleniowe – czyli wpisuje się w nurt modnych, aktywnych i wymyślnych szkoleń.
Dobre rozwiązanie
Rozwiązaniem paradoksu aktywnych ćwiczeń jest:
– wprowadzenie podziału aktywnych ćwiczeń szkoleniowych na pośrednie i bezpośrednie;
– oraz odpowiednie ich stosowanie.
Wpierw wyjaśnijmy jednak co to za ćwiczenia.
Czym są ćwiczenia pośrednie i bezpośrednie?
W ćwiczeniu pośrednim uczestnicy pracują nad tym, co zrobił ktoś spoza sali szkoleniowej. Analizują i oceniają to, co kiedyś zrobił ktoś obcy. Następnie określają co z tego oni mogą wykorzystać? Co zrobią w podobnej sytuacji?
Czyli uczą się w pośredni sposób.
Natomiast w ćwiczeniu bezpośrednim uczestnicy pracują nad tym, co sami zrobili. Analizują i oceniają to, co zrobili członkowie grupy szkoleniowej podczas szkolenia. Co było dobrze? Co warto poprawić? Jak postąpić następnym razem?
Czyli uczą się w bezpośredni sposób.
Przed udziałem w bezpośrednich ćwiczeniach uczestnicy szkolenia mogą mieć obawy – jak wypadną, co inni o nich powiedzą?
Obaw tych nie będą mieli przed udziałem w ćwiczeniach pośrednich, ponieważ analizowane jest zachowanie obcych osób spoza sali szkoleniowej.
Dlatego najpierw warto stosować ćwiczenia pośrednie, a dopiero po nich ćwiczenia bezpośrednie.
Najpierw pośrednie, później bezpośrednie
Warto stosować ćwiczenia pośrednie, jednak jest ich mało. Większość aktywnych ćwiczeń to zwykle ćwiczenia bezpośrednie.
W praktyce ćwiczenia pośrednie ograniczają się do omawiania zwykłych case study.
Ja do prowadzenia ćwiczeń pośrednich używam Kart Sytuacji. Są to karty na których znajdują się sytuacje z pracy różnych ludzi. Do każdej talii kart dołączona jest 1 gra i 10 ćwiczeń pośrednich, w których uczestnicy szkolenia na różne sposoby układają i analizują sytuacje z kart.
Tym samym aktywnie pracują na sytuacjach innych osób. Wyciągają z nich wnioski i określają co oni z tego użyją w swoim działaniu.
Natomiast samo użycie kart podnosi poziom atrakcyjności ćwiczeń. Pozwala także wyróżnić się trenerowi, gdyż bardzo mało trenerów używa pomocy dydaktycznych w postaci Kart Sytuacji.
Opracowałem 3 zestawy Kart Sytuacji:
- Perfekcyjny Zespół – na szkolenia z pracy zespołowej;
- Perfekcyjna Komunikacja – na szkolenia z komunikacji;
- Perfekcyjny Szef – na szkolenia dla menedżerów.
Są one świetnym narzędziem do prowadzenia ćwiczeń pośrednich. Lepszego nie znam i nie wiem czy istnieje, bo mało kto w ogóle dzieli ćwiczenia szkoleniowe na pośrednie i bezpośrednie, a już naprawdę nieliczni wymyślają ćwiczenia pośrednie.
Ćwiczenia pośrednie są jednak ważne i bardzo przydatne. Pozwalają:
– po krótkiej integracji przejść do
– aktywnych ćwiczeń szkoleniowych, w których ludzie będą brać udział bez większych obaw;
– a użycie „gadżetu” w postaci Kart Sytuacji wpisuje szkolenie w nurt modnych wymyślnych aktywnych ćwiczeń.
Czyli prowadzimy ćwiczenia aktywne i ciekawe, do których uczestnicy przystępują bez większych obaw o to jak wypadną i co inni o nich powiedzą.
Przykłady ćwiczeń pośrednich
Oto przykłady ćwiczeń pośrednich z użyciem Kart Sytuacji Perfekcyjny Zespół:
PS. Jeśli artykuł spodobał Ci się, polub nasz fanpage: